| | |

Cztery łapy na morskim pisaku?

Czy psy powinny mieć wolny wstęp na plażę? Jeżeli tak to na jakich zasadach? Obecne przepisy w większości zakazują wstępu czworonogom na plaże w okresie letnim. Czy to dobre rozwiązanie?

 

W większości miejscowości nadmorskich obowiązuje zakaz wprowadzania psów w okresie letnim na plażę. Jeżdżąc po polskim wybrzeżu możemy jednak znaleźć miejsca, w których są wyznaczone odcinki plaż, na które można wprowadzać czworonogi. Takim rozwiązaniem dysponuje np. Jastarnia.

To rozwiązanie cieszy posiadaczy pupili i skłania do wypoczywania w takich miejscach. Pozostaje jednak pytanie co mają zrobić posiadacze psów jeżdżący do miejscowości, w których jest bezwzględny zakaz wprowadzania psów na plażę? Mają jeździć przez całe życie do wyznaczonych miejscowości, bo akurat w nich jego „najlepszy przyjaciel” może przebywać?

W rzeczywistości wygląda to nieco inaczej. Posiadacze zwierząt wybierają dzikie plaże, na których mogą spokojnie odpoczywać razem z czworonogiem. Brak zorganizowania władz lokalnych powoduje utrudnienia w wypoczynku i przyczynia się do konfliktów pomiędzy plażowiczami. Podobnie jak z zakazem palenia. Które zaczyna być absurdalne. Na siłę ktoś chce nas „uszczęśliwiać”. Odbierając nam prawo do własnostanowienia. 

Oczywiście jak w każdym cywilizowanym społeczeństwie powinny ograniczać nas przepisy, jednocześnie dając konstruktywną alternatywę. Niestety posiadacze psów jak do tej pory korzystają w znacznej większości z samych ograniczeń. Nie stworzono alternatywy, ani innych udogodnień pozwalających im na spokojny wypoczynek.

Temat „Pies na plaży” budzi zazwyczaj kontrowersje i  kojarzy się wszystkim z upstrzoną psimi odchodami plażą. Czemu tak jest? Odpowiem krótko, wyobraźnia ludzka nie zna granic. To dobrze, że przewidujemy i zastanawiamy się nad konsekwencjami. Tylko powiedzmy sobie szczerze, straszenie ludzi to metody rodem z średniowiecza. Świat jednak od tego czasu znacznie ewoluował. Wolałbym aby władze lokalne podejmowały konkretne działania w sprawie czworonogów na plaży. I to działania udogadniające pobyt wczasowy ze zwierzęciem.

Znajda się i tacy co powiedzą „Łatwo Ci krytykować obecną sytuację, a sam na rozwiązanie tej sprawy nie masz żadnych pomysłów”. No i muszę zasmucić, tych którzy tak mówią. Jako przykład opiszę jak tę sytuacje uregulowano na Cyprze.  Ponieważ spacery z psami po plaży dużego kurortu Aja Napa od dłuższego czasu budziły kontrowersje. Burmistrz tego miasta postanowił otworzyć specjalną plażę, na której mogą plażować własciciele ze swoimi psami. Jak się potem okazało Burmistrz Antonis Cokos co chwila odbierał gratulacje za pomysł stworzenia takiej plaży. Pomysł odważny i jak widać zasługujący na uznanie nie chce być powiellany częściej przez naszych działaczy.